Witam, mam na imię Mariusz. Urodziłem się 1987
roku Niestety nudziło mi się u mamy w brzuchu i postanowiłem go opuścić trzy
miesiące wcześniej niż powinienem, dzięki temu poruszam się na wózku ale nie
jestem sparaliżowany. Niejako w bonusie od losu, wraz z wcześniejszym
przyjściem na świat otrzymałem: czterokończynowe
porażenie mózgowe. Od lekarzy z
kolei w bonusie dostałem słaby wzrok jak byłem mały to popalili mi siatkówki
tlenem "ratując mi życie " jakby tego było mało mam Retinopatie, nie
pisze odręcznie, potrzebuje pomocy w podstawowych czynnościach, dnia codziennego.
Mieszkam
w Warszawie w 28 metrowym mieszkaniu wraz z opiekunką. Niestety wózek jest
ogromnym utrudnieniem w podjęciu przeze mnie normalnej pracy – większość pracodawców
gdy dowiadują się że jeżdżę na wózku od razu odmawia zatrudnienia. Pracuję na rynku usług transportowych i
spedycyjnych od 2011 roku, taki zemnie pracoholik, że praca jako spedytor
międzynarodowy stała się moją pasją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz